Najnowsze komentarze
to jest tak, stac rodzicow na skut...
Jak takiego małolata nie zaboli to...
@bastek00 - w sumie masz rację! I ...
Wałkować, wałkować i jeszcze raz.....
Zgadzam się z Tobą w 100%!Jazda be...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

26.11.2010 19:30

Wpis trzeci: Jazda bez uprawnień

Piękny ranek, niedziela. Tuż przed mszą. Idę do kościoła. Przekraczam jedną ulicę, drugą. Puszkarze nie ustępują mi pierwszeństwa. Ulica trzecia. Sruuuu....

 

Nie, to nie był "erłan", ni Hayabusa, których próżno szukać w moich okolicach. Kotlinę Kłodzką charakteryzują drogi z mnóstwem winkli oraz dziur, w sumie teren nieprzyjazny supersportom. Co innego wszędobylskie chińskie pierdziawki, których odgłos przypominający na myśl piłę mechaniczną tnącą co rusz kolejne biedne drzewa by wydrukować gazetę Wybiórczą.

 Dobrze, że mam czterosuwa. Niby słabszy, ale milszy mym uszom dźwięk.

 

Właśnie jedna z pierdziawek przejeżdża przez prawie niewidoczną, wyblakłą zebrę przy prędkości ponad 70km/h. Nie mam wątpliwości, to nie jest CAŁKOWICIE seryjny skuter.

Cholera! Kto dał temu gówniarzowi kartę motorowerową?!

 

Co ciekawe, przejeżdżając obok mnie, ten idiota przygazował. Litości! Pięćdziesiątką!

Co jeszcze ciekawsze, ten idiota nie wyglądał nawet na przepisowe 13 lat.

 

 

Skąd się to bierze? Chyba każdy z nas pamięta swoją pierwszą komunię. Radość, gdy dostał pełną "stówę". Dzisiaj prezentem jest na przykład skuter.

 

Chyba żaden człowiek, który kiedykolwiek zasiadł za sterami jednośladu (nie licząc roweru) wie, co może spowodować brak umiejętności.

 

Pod koniec ubiegłego roku, zdałem na wymarzoną kartę motorowerową ("moje pierwsze prawo jazdy"). Naturalnie zadowolony musiałem pochwalić się kolegom. Pierwsze co usłyszałem:

-Ja jeżdżę bez karty. Bez ryzyka nie ma zabawy.

-Ale nie ma strachu przed policją, czopku - odpowiadam

 

Naprawdę nie twierdzę, że zdobycie ww. karty oznacza nabycie odpowiednich umiejętności, ale egzaminator zobaczy, czy utrzymamy się podczas skrętu itd. Ważne jest również co innego: znajomość prawa!

 

Nie wiem jak w innych szkołach, ale ja by zdać rozwiązywałem egzamin na A1. Dlatego cenię dokument zezwalający na legalną jazdę po naszych (i nie tylko) dziurawych drogach.

 

Kupowanie skutera/quada dzieciom jest porażką i sromotną klęską rodziców.

 

Do tego czarę goryczy przelewa odblokowywanie skuterów bez ich przerejestrowywania nawet dziesięciolatkom!

 

Ludzie muszą sobie uświadomić czym grożą tego typu "zabawki". Wyobraźcie sobie minę rodzica słuchającego właśnie w TV, że jego syn/córka rozjebał/a się na samochodzie.

 

 Dobra, dobra. Obiecuję! Następne teksty będą ciekawsze :D

 

 Pozdrawiam i przyczepności życzę!

 

Komentarze : 7
2010-11-26 22:38:56 TRC

to jest tak, stac rodzicow na skuter to zaplaca mandat za pocieche i ten dalej bedzie jezdzil, zadnych ale to zadnych z tego doswiadczen nie wyniesie. Bo to buntownik, jechac na maksa, a jak juz odblokowany to niech koledzy widza jak dop...ierniczam. Nic sie w tym temacie nie zmienilo i nie zmieni.

2010-11-26 22:00:01 Kampiszon

Jak takiego małolata nie zaboli to się z własnej woli nie nauczy. Dzisiejsi rodzice mają lapidarnie mówiąc, wyjebane. My na to nie poradzimy. Świat i tak jest przeludniony, a naturalna selekcja to nie zabójstwo. Wiem jestem okropny ;d

2010-11-26 21:06:59 Michaliński

@bastek00 - w sumie masz rację! I najlepiej nie mandatem, a od razu więzieniem! ;)

2010-11-26 21:05:36 bastek00

Wałkować, wałkować i jeszcze raz... a poza tym karać !!! za jazdę bez uprawnień - RODZICÓW !!!

2010-11-26 20:53:04 jaszczurka

Zgadzam się z Tobą w 100%!Jazda bez uprawnień to totalna porażka!I u mnie w szkole też miałam do rozwiązania test na A1 :) to tak na marginesie.

2010-11-26 20:48:12 Michaliński

Trochę wałkujesz temat, który był już tu pewnie ze sto razy wałkowany. Szczerze mówiąc, choć doceniam Twoje zaangażowanie i poświęcenie, oraz pochwalam Twoje zachowanie odnośnie karty motorowerowej, to jednak uważam, że 'odgrzewanie kotleta' tutaj nic nie zmieni. No - chyba, że jakiś Twój rówieśnik, bądź inny młodzieniaszek się nawróci na dobrą drogę! Wtedy całym sercem będę się rozpromieniać. ;) Życzę Ci również, żebyś nie zapomniał co jakiś czas sobie sprawdzać czy się przepisy nie zmieniają. A lubią się zmieniać. ;) Pozdrawiam! ;)

2010-11-26 19:36:23 marcin95

Ciekawy wpis. To prawda, wiele młodzieży jeździ bez uprawnień.

  • Dodaj komentarz